SZAFIROWE GODY.
Czyżowice, 30.10.2021.
Zgromadziła nas dzisiaj miłość. Miłość małżonków, którzy świętują jubileusz 45-lecia zawarcia małżeństwa: Leon i Czesława Mika ślubowali sobie miłość w czyżowickim kościele 30 października 1976. Tydzień później, 6 listopada 1976 roku w kościele w Gorzycach małżeństwo zawarli Henryk i Adriana Kocur. Dzisiaj chcą wspólnie świętować swój jubileusz: szafirowe gody! Chcemy wspierać ich naszą miłością i naszą modlitwą. Dla mnie dzisiejsza uroczystość jest jeszcze okazją, aby wam podziękować za dobro, jakim otoczyliście swoją parafialną świątynię. A mam na myśli wielką pomoc ze strony Heńka i Ady w czasie budowy tego kościoła – pomoc nie do przecenienia i to na każdym etapie budowy. Mam na myśli również to wszystko, co robiliście, Leonie i Czesławo, aby ten kościół był piękny. Pamiętam Leona, który był na każde zawołanie i mobilizował sąsiadów do pomocy, gdy było trzeba. Wspominam i dziękuję Czesławie za piękne kwiaty do kościoła. Kwiaty daje się komuś, kogo się kocha. Ty dawałaś je z miłości do Pana Jezusa. Bóg zapłać. Zastanawiałem się jak wam podziękować za dobro, którego doświadczyłem przez czas mojej posługi w Czyżowicach, ale i za dobro, jakie okazaliście swojej parafii. Na adres Stolicy Apostolskiej skierowałem prośbę o błogosławieństwo Ojca Świętego dla Jubilatów. Przyszła odpowiedź: „Ojciec Święty Franciszek udziela całym sercem Apostolskiego Błogosławieństwa Małżonkom – Jubilatom wzywając obfitości łask i darów Bożych”. Błogosławieństwo papieskie będziecie mogli odebrać w zakrystii bezpośrednio po tej mszy świętej. Niech ono będzie pamiątką dzisiejszego, wspólnego świętowania.
Siostry i Bracia,
Uczestnicząc w radości jubilatów spróbujmy zastanowić się nad istotą miłości, gdyż jest ona spoiwem każdego małżeństwa i każdej rodziny. Usłyszeliśmy przed chwilą hymn o miłości św. Pawła. Można powiedzieć, że jest to Ewangelia miłości. Miłość namalowana przez świętego Pawła ma na imię Chrystus. Jeśli pochylimy się nad tekstem hymnu o miłości i w miejsce słowa „Miłość” wstawimy imię „Jezus” otrzymamy ciekawy obraz Jezusa, otrzymamy biblijne ukonkretnienie tej miłości w osobie Jezusa, który cierpliwy jest, łaskawy jest, nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą. Zobaczymy Jezusa, który nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego. Wreszcie, wspominając Jego krzyż, ujrzymy Pana, który wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Wyznając wiarę w Jego zmartwychwstanie zobaczymy, że miłość nigdy nie ustaje. Miłość wyraża się czynami i postawami. Jezus jest sakramentem miłości, czyli znakiem miłości, która zbawia. I ten Jezus – drodzy Jubilaci, idzie razem z wami od 45 lat i błogosławi waszej miłości. Dobrze jest sobie to uświadamiać, dobrze jest o tym pamiętać. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy widzimy te wszystkie ataki na małżeństwo, gdy próbuje się niszczyć rodzinę w imię rzekomych zasad postępu, gdy wypacza się obraz rodziny próbując nam wmawiać, że związki dwojga ludzi tej samej płci to też rodzina i prawo powinno ich chronić. Taki obraz rodziny próbuje się dzisiaj przemycać także w wychowaniu szkolnym. Powiedzmy wyraźnie: nie może być zgody na to, aby rozmaite dewiacje nazywać normą, i piętnować tych, którzy stają w obronie tradycyjnych wartości. Nie możemy się na to godzić. Jako małżonkowie pokazujcie szczególnie młodym, na jakich wartościach warto budować swoje życie.
Mam przed oczami obraz dwojga starych ludzi: szli wspólnie przez park w Rybniku – park przy dawnym szpitalu św. Juliusza. Szli trzymając się za ręce. Ja szedłem naprzeciw. Gdy ich minąłem, musiałem przystanąć i odwrócić się, aby jeszcze raz na nich spojrzeć: dwoje starych ludzi trzymających się za ręce. Pomyślałem sobie: ci na pewno swojego życia nie zmarnowali. Przy końcu drogi jeszcze raz zobaczyli swoje szczęście: szczęście bycia ze sobą na dobre i na złe.
Drodzy Jubilaci:
Czesławo i Leonie, Adriano i Henryku.
Życzę wam, byście zawsze umieli być ze sobą: na dobre i na złe. Po latach, gdy będziecie oglądać się wstecz, na to co już za wami, byście też umieli powiedzieć w sercu: Panie Jezu, jak to dobrze, żeśmy Tobie zaufali. Ty byłeś z nami zawsze, gdy potrzebowaliśmy Twojej pomocy. Jeśli kiedyś pójdziecie przez park trzymając się za ręce, to może też ktoś przystanie by obejrzeć się za wami i pomyśli: jak szczęśliwymi musi być tych dwoje. Póki co, pielęgnujcie tę swoją miłość jak najcenniejszy skarb. Skarb skarbów. Pielęgnujcie mądrze, szlachetnie i wielkodusznie. Niech ta miłość – wasza miłość, będzie zawsze piękna. Amen.